a co na to TRENER?

    "NIESTETY OSTATNIE DWA SPOTKANIA NIE DAŁY NAM ŻADNEJ ZDOBYCZY PUNKTOWEJ. SPOTKAŁEM SIĘ Z OSTATNIO Z OKREŚLENIEM "SERIA PORAŻEK BKSU". NIE WIEM CZY DWA TO JUŻ SERIA? MOIM SKROMNYM ZDANIEM - NIE. RÓWNIEŻ MÓWIENIE O KRYZYSIE ZESPOŁU UWAŻAM ZA TROCHĘ PRZESADZONE. Z DRUGIEJ STRONY MUSZĘ PRZYZNAĆ ŻE KIBIC MA PRAWO DO OCENY I ZASADNEJ KRYTYKI. NIE JESTEŚMY TYLKO DO GŁASKANIA. JAK JEST GORZEJ TO MUSIMY TO DŹWIGNĄĆ. TAK BYŁO JEST I POWINNO BYĆ. CZY JEDNAK MOŻNA MÓWIĆ ŻE JEST ŹLE???. NAJPIERW O "MECZU WIDMO" CZYLI O SPOTKANIU KTÓREGO WOGÓLE MIAŁO NIE BYĆ. ABSOLUTNIE TRUDNO MIEĆ PRETENSJE DO REKORDU O TO ŻE PO TYCH WSZYSTKICH ZAWIROWANIACH W KOŃCU GRA W LIDZE OKRĘGOWEJ. TU RACZEJ CHYBA PRETENSJE POD INNY ADRES... ALE W TO NIE WNIKAM. NIE SZUKAM DLA SWOICH ZAWODNIKÓW TANIEGO I BANALNEGO WYTŁUMACZENIA. OD DWÓCH MIESIĘCY BYŁO WIADOMO ŻE 22 WRZEŚNIA MAMY WOLNY TERMIN WIĘC NIEKTÓRZY NAPRAWDĘ MIELI OGROMNE PROBLEMY POZMIENIAĆ SWOJE WCZEŚNIEJ ZAPLANOWANE SPRAWY. PRZYZNAM SZCZERZE ŻE SAM MECZ PRZEGRALIŚMY ZASŁUŻENIE ALE FRAJERSKO. CHYBA ZBYT SZYBKO I ŁATWO STRZELONA BRAMKA ZBYTNIO NAS ROZLUŹNIŁA. A POGOŃ ZA WYNIKIEM PRZY STANIE 1-2 ROZPOCZĘŁA SIĘ ZA PÓŹNO. MŁODZI CHŁOPCY Z REKORDU WZMOCNIENI "PROFESOREM" RUCKIM. I KAMILEM ŻOŁNĄ DALI NAM RADĘ I ZWYCZAJNIE NALEŻĄ I SIĘ BRAWA (NIE MA W TYM ABSOLUTNIE ŻADNEJ KURTUAZJI WOBEC KLUBU W KTÓRYM SPĘDZIŁEM OSTATNIE 10 LAT A PRZEZ 3 SEZONY MIAŁEM OKAZJĘ PROWADZIĆ PIERWSZĄ DRUŻYNĘ BTS REKORD - SZACUNEK DLA ZWYCIĘZCÓW A PRZEGRAĆ TEŻ TRZEBA UMIEĆ. TYLE O REKORDZIE. JEŚLI CHODZI O MECZ W DANKOWICACH TO MOŻE NIEKTÓRYCH TO ZASKOCZYĆ ALE UWAŻAM ŻE BYŁ TO JEDEN (A SZCZEGÓLNIE DRÓGA POŁOWA) Z NASZYCH LEPSZYCH MECZY WIĘC SKĄD PORAŻKA. W PIŁCE TAK JUŻ JEST ŻE CZASEM COŚ "BOZIA DA A CZASEM ZABIERZE" TAK WŁAŚNIE BYŁO W NIEDZIELĘ W DANKOWICACH. TRADYCYJNIE PROBLEM NA POCZĄTKU Z ADAPTACJI DO GRY NA NATURALNEJ NAWIERZCHNI (JAK NA KOSZARAWIE TYLKO WTEDY BEZ PRZYKRYCH KONSEKWENCJI). NIESTETY ZACZĘLIŚMY GRAĆ OD WYNIKU 0-2. SYGNAŁ DO ATAKU DAŁA BRAMKA KUBY PILCHA NA 2-1. I MOŻNA POWIEDZIEĆ ŻE TEN ATAK TRWAŁ DO KOŃCA DO 89MINUTY DO 3 BRAMKI GOSPODARZY. MIELIBYŚMY CHYBA ŻE 4 SYTUACJĘ Z GATUNKU TYCH 100%. ALE NIE UDAŁO SIĘ. TAK WŁAŚNIE BYWA. PRZYPOMNĘ MECZ W BESTWINIE - "BOZIA DAŁA". W DANKOWICACH "ZABRAŁA". GWOLI ŚCISŁOŚCI NIE JEST TAK ŻE DANKI NIE ISTNIAŁ WSZAK NIE PRZYPADKOWO TO ZESPÓŁ Z SAMEJ CZOŁÓWKI BLO. MYŚLĘ JEDNAK ŻE PO TYM MECZU MIMO PRZEGRANEJ MOGLIŚMY SCHODZIĆ Z BOISKA Z PODNIESIONĄ GŁOWĄ CHOĆ ŻE SMUTKIEM. GRAMY DALEJ!!! JUŻ W SOBOTĘ SZANSA REHABILITACJĘ I SPRAWIENIE RADOŚCI NASZYM WIERNYM KIBICOM PRZED NAMI CIĘŻKIE MECZE A JA CIĄGLE UWAŻAM ŻE ZDOBYCIE 30 PUNKTÓW NA JESIEŃ (CO WCALE NIE BĘDZIE ŁATWE). BĘDZIE ŚWIETNYM WYNIKIEM NASZEJ NOWEJ BIALSKIEJ STALI."

POZDRAWIAM. MIREK SZYMURA